Opublikowane na Powiat Suski Wiadomości: Sucha Beskidzka 24, Zawoja, Maków Podhalański, Jordanów, Stryszawa (https://www.powiatsuski24.pl/)

Góralska siła jedności !

19 czerwca swoją internetową premierę miał wyjątkowy film, teledysk i projekt muzyczny w jednym. „CIEBIE BOGA WYSŁAWIAMY - jednym góralskim sercem i głosem na Tysiąclecie Królestwa Polskiego” to spektakularna i pełna piękna aranżacja klasycznego utworu sakralnego, do której powstał równie zjawiskowy obraz, dokumentujący górali wszystkich dwunastu denominacji. Produkcja została zrealizowana przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. 


Pomysłodawcą projektu, reżyserem, scenarzystą i kierownikiem produkcji jest o. Mariusz Wójtowicz, karmelita bosy z klasztoru w Zawoi pod Babią Górą. Zakonnik jest nie tylko duszpasterzem i rekolekcjonistą, ale także dość dobrze znanym twórcą internetowym.

 

„To był splot trzech równoległych, dotąd istniejących przestrzeni, które nagle się spotkały” – przyznaje o. Mariusz Wójtowicz. „Po pierwsze, zawsze chciałem ożywić jakiś dobrze znany utwór. Pieśń „Ciebie Boga wysławiamy (Te Deum)” wybrałem trochę za namową internautów.  Po drugie, zawsze marzyłem o jakimś utworze, który mógłbym opublikować na kanale i  stronie „Mistyka codzienności”, a który byłby też utworem symfonicznym. Wreszcie, po trzecie, odkąd zamieszkałem w klasztorze w Zawoi, marzyłem – a sam mam korzenie podhalańsko - pienińskie - żeby oprócz dotychczasowych dwóch, czy trzech grup góralskich, zaangażować w jakiś projekt także dziewięć pozostałych.”

 

I tak w całym przedsięwzięciu – w nagraniu utworu, a potem filmu - udział wzięli górale podhalańscy, orawscy, spiscy, pienińscy, gorczańscy,  babiogórscy, łąccy, nadpopradzcy, zagórzańscy, kliszczaccy, żywieccy i śląscy - łącznie w liczbie ponad 260 osób! W samo nagranie warstwy wokalnej utworu zaangażowanych było 130 mężczyzn, górali z Małopolski i Śląska, na co dzień prezentujących swoje talenty w lokalnych kapelach, zespołach, chórach. Jednym z nich był Przemysław Żurek, znany dudziarz, wieloletni członek Zespół Juzyna z Zawoi. Przyznaje, że to nie pierwszy klip, jaki realizował z o. Mariuszem, a sama idea ma też związek z innym przedsięwzięciem zakonnika, który mocno zabiega o aktywizację góralskich środowisk twórczych z Zawoi i okolic.

 

„Już ponad rok temu pojawił się pomysł,  że w każdą ostatnią niedzielę na jednej z Mszy Świętych ubrani w nasze stroje, będziemy grać na tradycyjnych instrumentach” – opowiada Przemysław Żurek.  „Msze babiogórskie na Przysłopiu (osiedle w Zawoi, gdzie znajduje się klasztor – przyp. red.) tak nam się rozrosły, że w tej chwili, za każdym razem przyjeżdża inny zespół, raz z bliższej okolicy, innym razem z dalszej”.

 

Jeśli zaś chodzi o projekt „Ciebie Boga wysławiamy”, nagrań śpiewu dokonano w styczniu w Babiogórskim Centrum Kultury w Zawoi. Nad rejestracją dźwięku czuwał Paweł Gorczyca.  Aranżacji muzyki podjął się kompozytor i dyrygent Piotr Kotas, a wykonania Nocna Orkiestra Eksperymentalna z Rybnika, która zagrała w rozszerzonym na potrzeby projektu składzie 30 osób. Nagrań dokonano w maju, w „Studiu B1”, gdzie nad realizacją dźwięku czuwała Gabriela Blacha.

 

„Zawsze kiedy podejmuję się opracowania znanej pieśni, staram się włożyć tam jakąś cząstkę siebie i zrobić coś na tyle wyjątkowego, żeby to miało właśnie taką wartość twórczą i w jakiś sposób odróżniało się od tego, co już w przestrzeni publicznej funkcjonuje” – wyjaśnia Piotr Kotas. „Często jestem ograniczony wizją producenta lub zaleceniami organizatorów, a w tym przypadku było odwrotnie. Ojciec Mariusz dał mi całkowitą wolność. Początkowo produkcja miała przybrać formę cyfrową,  tak jak to się dzisiaj często robi podczas produkcji filmów -  bez muzyków w studiu, za to z pomocą komputera i sampli.  Z czasem jednak nasz projekt ewoluował i okazało się, że mamy możliwość nagrania  muzyki na żywo” – mówi dyrygent.

 

Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Kilkaset ścieżek, mistrzowsko zmiksowanych w całość, tylko potęguje wrażenie. Podobnie jest z odbiorem warstwy wizualnej projektu. Za zdjęcia wykonane m.in. kamerą z drona, a także za post produkcję obrazu odpowiada Michał Kopaniszyn. Na planie towarzyszył mu asystent, Bartłomiej Trybała, który zgromadził materiał fotograficzny i ujęcia pod produkcję tzw. „making off”.

 

„Mieliśmy do uruchomienia taką swoistą, ogromną machinę,  ’góralską lokomotywę’, która szła z różnych stron i gdzieś tam, w finałowej scenie, spotkała się razem” – opisuje Michał Kopaniszyn.

„Z jednej strony zdolność organizacyjna Mariusza, a z drugiej ta jego delikatność duchowa,  przesądziły o tym, że to się w ogóle udało.  Mam za sobą już takie projekty, w których miało przyjść stu górali na łąkę, a przyszła jedna dziewczynka z mamą! No a tu się udało!” – nie kryje zadowolenia. 

 

W filmie można zobaczyć górali w różnym wieku – od kilkuletnich chłopców czy nastolatków, aż po seniorów. Zdjęcia kręcono w różnych miejscach. Scena wprowadzająca – na tle Tatr – to jeden z przykładów, gdzie występują mali górale z solistą zespołu Krywań, Tadeuszem Stasikiem. Za to scena finalna to już wszyscy górale na Przełęczy nad Łapszanką. Śpiew i muzyka w filmie przeplatają się z naturalnymi sytuacjami. 

 

„Zależało mi też na walorze dokumentalnym, zapisie tego wszystkiego, co działo się pomiędzy” – przyznaje Michał Kopaniszyn. „Udało się złapać w kadr te sytuacje, gdzie górale rozmawiają ze sobą, gdzie się witają lub tańczą. Jest to swoisty zapis, dokument tego spotkania. Także ich strojów, na których są piękne wzory parzenic czy rozety. Wiedziałem, że to będzie „grało”, stąd kadry na kierpce, gunie, rękawy czy pasy.  Stałem się trochę takim etnografem z kamerą, bo to już kolejny projekt,  za pośrednictwem którego mogę przy tych góralach pobyć. Zawsze czuję się zaszczycony i wzruszony tym, że moje oko może jeszcze łapać takie prawdziwe historie ludzi, którzy autentycznie są w kulturze, i którzy chcą śpiewać, i którzy chcą się dzielić tym pięknem, które mają w sobie. To nie tylko góry i pejzaże, ale też to piękno wewnętrzne, które jest przekazywane z pokolenia na pokolenie i trwa w ich tradycji” – kwituje operator.

Wielowymiarowość i siłę tego projektu – pod wieloma aspektami – dostrzega też o. Mariusz, któremu zależy na tym, by pracujące z nim osoby mogły też odkrywać nowe wymiary człowieczeństwa – własnego i spotkanych na drodze osób:

„Dla mnie, kapłana - zakonnika, ale i artysty, ten projekt był przede wszystkim okazją do wydobycia z ludzi dobra, wewnętrznego piękna, prawdy o nich samych i ich talentów, a także przerzucania mostów, tak by łączyć ludzi i pokazywać siłę w jedności.  A w tym filmie widać to doskonale” – podsumowuje zakonnik. 

 

Obraz miał też swoją premiera na dużym ekranie 22 czerwca w Zawoi u Karmelitów Bosych na Zakamieniu. Film zobaczyli mieszkańcy, przyjezdni, a także przedstawiciele władz lokalnych i regionalnych, w tym Wojciech Pałka, sekretarz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, Dawid Gleń, dyrektor departamentu Promocji i Marki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, Arkadiusz Wrzoszczyk, dyrektor Kancelarii Zarządu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, Pan Józef Bałos, starosta Powiatu Suskiego i Michał Łukasik, wójt Gminy Zawoja. Patronatem Honorowym objął wydarzenie Łukasz Smółka, marszałek Województwa Małopolskiego.

Zobacz klip:



źródło: Mistyka Codzienności. 
foto: Bartłomiej Trybała.









Adres źródła: https://www.powiatsuski24.pl/kultura/goralska-sila-jednosci/lo1