Było około godziny 4:30, gdy dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie otrzymał zgłoszenie o małym dziecku poruszającym się bez opieki wzdłuż jednej z dróg. Na miejsce natychmiast skierowano patrol w składzie sierż. Dawid Furman oraz st. post. Patrycja Wolny z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego.
Policjanci, zachowując pełne skupienie, wypatrywali dziecka w rejonie zgłoszenia. Sytuacja przybrała dramatyczny obrót, gdy dojeżdżając do zamkniętego przejazdu kolejowego, zauważyli chłopca siedzącego bezpośrednio na torach. Sygnalizacja świetlna była aktywna, a rogatki opuszczone, pociąg był tuż za zakrętem.
Nie tracąc ani sekundy, funkcjonariusze wybiegli z radiowozu i wbiegli na przejazd kolejowy. Z narażeniem własnego bezpieczeństwa złapali dziecko. Chwilę później przez przejazd przejechał pociąg.
Policjanci poinformowali dyżurnego o szczęśliwym zakończeniu akcji. Dziecko nie doznało obrażeń, jednak sytuacja była skrajnie niebezpieczna.
Policja apeluje do rodziców i opiekunów o szczególną czujność i nadzór nad dziećmi. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii.
To zdarzenie jest nie tylko przykładem ogromnego profesjonalizmu mundurowych, ale także przestrogą. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo najmłodszych spoczywa na nas wszystkich.
Źródło: KPP Mikołów