Pilotaż potrwa w latach 2025–2027, a jego budżet wynosi 50 mln zł. Jego celem jest sprawdzenie, czy możliwe jest skracanie tygodnia lub dnia pracy bez obniżania wynagrodzenia. Każda firma i instytucja – niezależnie od wielkości – może sama wybrać model organizacji pracy: krótszy dzień, czterodniowy tydzień czy dodatkowe dni wolne.
Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśla, że inspiracją są zarówno polskie, jak i zagraniczne przykłady. Już dziś część przedsiębiorstw i instytucji testuje krótszy czas pracy:
- Spółdzielnia mieszkaniowa im. H. Cegielskiego wprowadziła 7-godzinny dzień pracy już w 2006 r.
- W Herbapolu w Poznaniu pracownicy korzystają z dwóch wolnych piątków w miesiącu.
- W Urzędzie Miasta Włocławek obowiązuje 7-godzinny czas pracy, przy jednoczesnym wydłużeniu godzin obsługi mieszkańców.
Podobne rozwiązania funkcjonują w Europie – m.in. we Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Danii.
Zainteresowani pracodawcy mogą składać wnioski od 14 sierpnia. Program to okazja, by sprawdzić, jak skrócenie czasu pracy wpływa na zdrowie i efektywność pracowników, a także na funkcjonowanie instytucji i firm.
Wnioski można składać TUTAJ.