

Dzięki szybkiej reakcji strażaków pojazd udało się bezpiecznie wydostać, a medycy mogli kontynuować swoją pracę, ratując zdrowie i życie mieszkańców. Jak podkreślają przedstawiciele Zespołu Opieki Zdrowotnej w Suchej Beskidzkiej, nawet karetki z napędem 4x4 nie były w stanie poradzić sobie z zasypanymi i oblodzonymi drogami. W takich momentach kluczowa okazała się współpraca ze strażakami z PSP Sucha Beskidzka i druhami z OSP.
Zespół Opieki Zdrowotnej w Suchej Beskidzkiej wyraził swoje podziękowania strażakom: Z całego serca dziękujemy wszystkim strażakom, za gotowość, odwagę i za to, że w najbardziej wymagających momentach zawsze możemy na Was liczyć. To zaszczyt działać ramię w ramię z takimi ludźmi – informuje szpital.
Intensywne opady śniegu i śliskie nawierzchnie sprawiają, że strażacy wciąż stają przed wyzwaniem zapewnienia bezpieczeństwa na drogach, wsparcia kierowców i pomocy zespołom medycznym w dotarciu do potrzebujących. Wczorajsza noc była kolejnym sprawdzianem dla wszystkich służb działających w powiecie suskim, pokazując, jak istotna jest szybka i skuteczna współpraca w krytycznych momentach.
Mieszkańcy powinni pamiętać o odpowiednim przygotowaniu samochodów i domów na zimowe warunki oraz śledzić komunikaty lokalnych służb drogowych.
Źródło: ZOZ
Foto: Małopolska Alarmowo