
Od 2015 roku małżeństwo Pieróg butelkuje i sprzedaje wino pod własną nazwą, a na etykiecie możemy zobaczyć logo Stryszawy. Produkcja tego trunku od początku była ich pasją, co widać np. w momencie zbiorów, którym towarzyszy cały event, na który zapraszani są znajomi i rodzina. Już w najbliższy weekend, podczas Dni Ziemi Suskiej będzie można poznać właścicieli tej lokalnej winnicy.
Kiedy pierwszy raz podzielili się ze znajomymi swoim pomysłem, ci byli nastawieni sceptycznie. Teraz mogą cieszyć się sporymi zbiorami, dzięki którym produkują pyszne, lokalne wino.
- Na początku widzieliśmy zdziwienie ludzi, ponieważ wszystkim się wydaje, że w Polsce nie można na dużą skalę uprawiać winogron i robić dobrego wina. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że to jest kwestia doboru odmian winogron i wybranie odpowiedniego siedliska i nawet w Polsce można z sukcesami produkować wino – wyjaśnia Pieróg, właściciel winnicy Szawapier ze Stryszawy..
Łączna powierzchnia winnic w Polsce sięga już kilkuset hektarów, przede wszystkim w południowo-zachodniej części kraju, na Podkarpaciu oraz w dolinie Wisły – od Krakowa po Sandomierz.
- Dla nas winnica w Polsce ma sens i widzimy w tym przyszłość. Wszystko zaczęło się bardzo prosto: oboje z żoną lubimy wina i kiedyś żona stwierdziła, że dlaczego by nie spróbować wyprodukować swoje własne wino. Aktualnie planujemy powiększenie naszej winnicy do 3 ha – opowiedział nam Marcin Pieróg.