Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl po więcej informacji z regionu, a także InfoOnline24.pl po więcej informacji z Polski. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 30.11.2016, 09:07
Ranne zwierzę na drodze – Jak się zachować?

Zmorą większości kierowców są nieoczekiwane spotkania ze zwierzętami. Jak się zachować, kiedy znajdziemy się w sytuacji, w której na drodze cierpi pies, dzik lub sarna ?

Nasz pierwszy ruch powienien być wynikiem znajomości zasad udzielania pierwszej pomocy - musimy zagwarantować bezpieczeństwo przede wszystkim sobie. Wybieramy więc odpowiednie miejsce do zatrzymania pojazdu, włączamy światła awaryjne, ustawiamy trójkąt ostrzegawczy. Niezależnie od tego, jak poważna była kolizja, czy w ogóle braliśmy w niej udział, czy byliśmy jedynie świadkami jej skutków, powinniśmy podjąć określone działania. Przytoczę tutaj fragment ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt:

Art. 25. Prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb, o których mowa w art. 33 ust. 3.
Artykuł 33 pozostaje uchylony, zatem jest nieważny. Niemniej jednak wynika z niego, iż :
W przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia stwierdza lekarz weterynarii, członek Polskiego Związku Łowieckiego, inspektor organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, funkcjonariusz Policji, straży ochrony kolei, straży gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej.

Art. 37. 1.68) Kto narusza nakazy albo zakazy określone w art. 9, art. 10a ust. 1–3, art. 11 ust. 3, art. 12 ust. 1–6, art. 13 ust. 1, art. 14, art. 15 ust. 1–5, art. 16, art. 17 ust. 1–7, art. 18, art. 22 ust. 1, art. 22a, art. 25 lub art. 27 podlega karze aresztu albo grzywny.
Nie powinniśmy zatem opuszczać miejsca zdarzenia!

Z przytoczonych artukułów nie wynika, że mamy obowiązek zatrzymywania się przy każdym potrąconym zwierzaku. To powinno być przejawem naszej morlaności i wrażliwości, bowiem miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt. Warto zatrzymać się i sprawdzić, czy mamy jakieś szanse na uratowanie życia lub zawiadomić odpowiednie służby (właściwy Urząd Gminy na terenie którego doszło do zdarzenia, Straż Miejską – jeżeli zdarzenie ma miejsce na terenie Gminy Sucha Beskidzka 33 874-95-21, 33 874-95-22, 507 055 413, Zarząd Dróg Wojewódzkich - małpolska 12 637 90 00, dyżurnego policji) jeżeli obiekt stwarza zagrożenie w ruchu drogowym.

Jak się jednak zachować, jeżeli bezpośrednio uczestniczymy w zdarzeniu?

Tutaj pojawia się dylemat. Jeśli nie chcemy udzielać zwierzęciu pomocy osobiście , powinniśmy bezwłocznie zgłosić zdarzenie odpowiednim organom oraz zaczekać na ich przybycie. Wybierając opcję ratowania poszkodowanego czworonoga na własną rękę, musimy jednak wiedzieć o tym, że zwierzęta są nosiecielami chorób i pasożytów, dlatego kontakt z nimi powinien odbywać się przy zachowaniu maksymalnych środków ostrożności.
Powinniśmy podejść do tego bardzo poważnie. Odzież ochronna (rękawiczki, maseczka), unikanie kontaktu z sierścią, skórą lub krwią zwiększą nasze bezpieczeństwo. Należy także pamiętać, że dzika zwierzyna, dodatkowo zszokowana potrąceniem, może próbować walczyć lub uciekać na nasz widok, co stwarza zagrożenie bycia pogryzionym, podrapanym czy nawet stratowanym. Przenoszenie rannych zwierząt może sktukować pogorszeniem ich stanu zdrowia. Analogicznie - potrąconego człowieka, jeśli tylko oddycha, nie powinno się ruszać, pownieważ należy założyć, że ma on uszkodzony kręgosłup. Niewiadomych jest wiele, a ogromny stres wcale nie ułatwi nam podjęcia właściwych decyzji.

Osobiście ratowałem kota o późnej nocnej godzinie. Jego stan był na tyle poważny, że od razu umówiłem się z jedynym w okolicy aktywnym weterynarzem - niestety, nie dotarłem do niego na czas. Innym razem w środku dnia zabrałem z jezdni uderzonego, pewnie przez większych gabarytów auto ptaka i zawiozłem go do lecznicy, w której wizyta okazała się darmowa. Skrzydlak po kilku dniach wydobrzał i odleciał.

Leczenice dla zwierząt nie mają obowiązku udzielania darmowej pomocy w takich przypadkach (z tym także się spotkałem), dlatego zanim udamy się do weterynarza z rannym zwierzęciem, zadajmy sobie pytanie, czy w razie konieczności będziemy mogli lub chcieli zapłacić za jego leczenie.

Pamiętajmy więc, że w tego typu okolicznościach powinniśmy :
- zapewnić sobie bezpieczeństwo,
- ocenić sytuację oraz stan zdrowia potrąconego zwierzęcia,
- poinformować o zajściu odpowiednie służby lub, zachowując szczególne środki ostrożności, samemu rozpocząć akcję ratunkową.

Stosowanie się do ograniczeń prędkości oraz czujna jazda zwłaszcza nocą na pewno sprawią, że rzadziej będziemy musieli brać udział w takich nieprzyjemnych zdarzeniach.


Szymon Gajda

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image