Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl po więcej informacji z regionu, a także InfoOnline24.pl po więcej informacji z Polski. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 29.09.2015, 22:32
Garbarz kontynuuje pucharową przygodę!

Garbarz Zembrzyce przed tym meczem miał na rozkładzie Grom Grzechynię i Halniak Maków. Teraz do tego grona dołączył Relaks Wysoka. Paradoksalnie najłatwiej było z najsilniejszym rywalem – Halniakiem. W Wysokiej podopieczni Zdzisława Janika wygrali dopiero po rzutach karnych.

Relaks Wysoka – Garbarz Zembrzyce 0:0 (rzuty karne 5:6)
Garbarz:
Bruzda – Ł. Puda, Klauzner, Marek, Harańczyk – Tomczak, J. Burliga, Kasiński, Kuz – Żmudka (70. Wieczorek), Teteruk. 

Gospodarze mieli dużo szczęścia, goście mieli mnóstwo sytuacja, a dwukrotnie – po strzałach Jonasza Burligi i Pawła Marka – piłka zatrzymała się na poprzeczce. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał Wojciech Tomczak. W drugiej połowie na boisku w miejsce Tomasza Żmudki pojawił się Mateusz Wieczorek, nominalny bramkarz. I mógł zapisać się w protokole meczowym. Miał dwie sytuacje, ale ani razu nie zdołał umieścić piłki w siatce. Relaks stworzył jedną, konkretniejszą, sytuację. Po strzale jednego z zawodników wydawało się już, że piłka musi trafić do siatki, ale skozłowała na nierówności i przy pomocy słupka wyszła w pole. A mówią, że „ściany” pomagają gospodarzom…

Doszło do rzutów karnych. W konkursie jedenastek lepsi byli goście. Skutecznie wykonali sześć karnych, przy pięciu trafieniach rywali. Pewnymi strzałami popisali się Filip Kasiński, Jonasz Burliga, Mateusz Wieczorek, Michał Harańczyk, Yurii Kuz i - w ostatniej serii - Łukasz Puda. W kolejnej rundzie, finale, Garbarz zagra ze zwycięzca jutrzejszego meczu: Iskra Klecza Dolna – Sosnowianka.

- Wygrana po karnych z A-klasową drużyną chluby nie przynosi, ale liczy się awans. Zabrakło pięciu podstawowych zawodników, więc szansę gry otrzymali rezerwowi i juniorzy. Na wnioski przyjdzie czas. Nasze pucharowe mecze z rywalami z niższych lig były zacięte. Teraz z Relaksem po karnych, wcześniej z Gromem Grzechynia również po dużej walce. Ci teoretycznie słabsi bardzo się starają, walczą na maksa. Rywale mieli jedną sytuację, my wiele, ale kulała skuteczność – ocenił trener Garbarza, Zdzisław Janik.  

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image