W swoim wystąpieniu Jaruzelski ogłosił, że stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). Przekonywał, iż decyzja ta była konieczna, ponieważ jak mówił „Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom, ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać”. W rzeczywistości wprowadzenie stanu wojennego oznaczało brutalne złamanie nadziei na demokratyczne przemiany, jakie narodziły się wraz z ruchem „Solidarność”.
Stan wojenny został wprowadzony z naruszeniem obowiązującej konstytucji PRL, która przewidywała jedynie możliwość ogłoszenia stanu wyjątkowego. Faktyczną władzę w państwie przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, szybko nazwana przez społeczeństwo „Wroną”. Oficjalnie miała ona administrować krajem w czasie kryzysu, jednak jej rola była przede wszystkim propagandowa i represyjna.
Wraz z decyzją władz na obywateli nałożono liczne restrykcje. Wprowadzono godzinę milicyjną, zakazano zgromadzeń, zawieszono działalność stowarzyszeń i związków zawodowych poza rządzącą Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą. Wiele kluczowych zakładów pracy zostało zmilitaryzowanych, a w sądownictwie wprowadzono tryb doraźny, przewidujący wyjątkowo surowe kary, włącznie z karą śmierci.
Aresztowania, procesy i internowanie nie wyczerpywały arsenału represji. Tysiące osób, uczestników strajków i demonstracji, zostało pobitych. Dziesiątki tysięcy skazano na grzywny lub kary aresztu na podstawie orzeczeń kolegiów do spraw wykroczeń. Kilka tysięcy działaczy „Solidarności” zostało zmuszonych do opuszczenia kraju. Liczby osób zwolnionych z pracy i pozbawionych stanowisk z przyczyn politycznych nie sposób ustalić - informuje IPN.
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli tamtych dni stała się fotografia autorstwa Chrisa Niedenthala, wykonana 14 grudnia 1981 roku. Przed warszawskim kinem Moskwa, na którego fasadzie widniał plakat filmu Francisa Forda Coppoli „Czas Apokalipsy”, stoi wojskowy transporter opancerzony. Obraz ten w sugestywny sposób oddał atmosferę grozy i absurdu, jaka zapanowała w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego.
13 grudnia 1981 roku zapisał się w historii jako jeden z najtragiczniejszych momentów powojennej Polski dzień, w którym państwo zwróciło się przeciwko własnym obywatelom, a marzenia o wolności i demokracji zostały brutalnie odsunięte na kolejne lata.
Źródło: IPN
Foto: Chris Niedenthal - IPN
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.









