Z OSTATNIEJ CHWILI
Protest rolników. Dziś możliwe poważne utrudnienia w ruchu / Wieczorna interwencja strażaków w Żarnówce / Nowe inwestycje w Gminie Zawoja! Realne zmiany dla mieszkańców / Biały sylwester w Małopolsce coraz bardziej prawdopodobny. IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu / Dofinansowanie dla OSP Naprawa na nowoczesne wyposażenie / Od jutra otwarcie lodowiska w Zawoi Górnej / Historycznie wysoki budżet uchwalony jednogłośnie. Sucha Beskidzka stawia na rozwój / Gmina Stryszawa kontynuuje gminne przewozy autobusowe w 2026 roku / Zakład Komunalny w Suchej Beskidzkiej wzbogacił się o nowy sprzęt / Szpital w Suchej Beskidzkiej powitał 1000. dziecko w tym roku - Nikodema
Dodano dnia 30.12.2025, 10:10
24. rocznica tragicznego wypadku pod Szpiglasową Przełęczą.
30 grudnia 2025 roku mija 24 lata od tragicznego wypadku pod Szpiglasową Przełęczą, w którym podczas działań ratowniczych w warunkach lawinowych zginęło dwóch ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Marek Łabunowicz i Bartek Olszański. Ich śmierć wstrząsnęła środowiskiem górskim i pozostawiła trwały ślad w pamięci kolegów, rodzin oraz miłośników Tatr.

Marek Łabunowicz, znany przyjaciołom jako Maja, miał 29 lat. W 1990 roku rozpoczął swoją drogę w TOPR jako kandydat na ratownika, a w 1992 roku został pełnoprawnym ratownikiem ochotnikiem. Uczestniczył w ponad czterdziestu akcjach ratunkowych. Był także utalentowanym muzykiem, grał na wielu instrumentach, występował w Młodzieżowym Zespole Góralskim „Poloniarze” z Kościeliska, udzielał darmowych lekcji gry i występował z czołówką polskich muzyków. Pasjonował się również nurkowaniem i spadochroniarstwem. Zostawił żonę i córkę, która w chwili tragedii miała zaledwie 3 lata.

Bartek Olszański miał 24 lata. Ratownikiem TOPR został w 1999 roku i na swoim koncie miał już 50 akcji ratunkowych. Studiował równocześnie polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim i leśnictwo na Akademii Rolniczej w Krakowie. Zajmował się nurkowaniem, wspinaczką (przeszedł około 70 dróg taternickich), pisaniem, malarstwem, fotografią oraz zgłębiał filozofię.

Do tragedii doszło 30 grudnia 2001 roku, kiedy trójka turystów z Gdyni wyruszyła z Doliny Pięciu Stawów na Szpiglasową Przełęcz, pomimo niekorzystnych warunków, dużej ilości śniegu, silnego wiatru i zagrożenia lawinowego. Niedaleko przełęczy wywołali lawinę, która porwała całą grupę. Jeden z turystów zdołał wydostać się spod śniegu i zaalarmować TOPR. Ratownicy próbowali użyć śmigłowca, ale był on niesprawny, a helikopter Straży Granicznej nie mógł być użyty z powodu pogorszenia warunków atmosferycznych. Poszukiwania prowadzone metodami tradycyjnymi były dramatyczne, ośmiu ratowników przysypała kolejna lawina, część zdołała wydostać się własnymi siłami lub z pomocą kolegów. Ciała dwóch ratowników udało się zlokalizować przy użyciu detektorów lawinowych. Mimo reanimacji, Bartek Olszański zmarł na miejscu, a Marek Łabunowicz zmarł po przetransportowaniu do schroniska.

Obaj ratownicy zostali pochowani na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem.

Dziś, po 24 latach, środowisko górskie i rodziny nie zapominają o odwadze i poświęceniu Marka Łabunowicza i Bartka Olszańskiego. Ich życie i działalność pozostają przykładem oddania, profesjonalizmu oraz pasji do gór.

Cześć Ich Pamięci.


Źródło: TOPR/Wikipedia





Komentarze
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Komentowanie tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników.
Zaloguj się lub zarejestruj się jeśli jeszcze nie posiadasz konta.