Z OSTATNIEJ CHWILI
Laury Babiogórskie 2025 rozdane. Wyróżniono osoby i instytucje zasłużone dla regionu / 13 grudnia 1981 roku – wprowadzenie stanu wojennego w Polsce / Zawoja: Uhonorowano osoby szczególnie zasłużone dla lokalnej społeczności / Burmistrz Miasta nagrodził sportowców z Suchej Beskidzkiej za wybitne osiągnięcia / Zakończono budowę przewiązki między szkołą a salą sportową w Bystrej Podhalańskiej / Mglista noc przed nami. Wydano ostrzeżenie meteorologiczne / Interwencja straży pożarnej w Stryszawie / Uwaga mieszkańcy! Utrudnienia na drodze gminnej Stryszawa Chmiele / Grand Prix dla Bogumiły Leśniak! Sukces suskiej artystki w konkursie Święci Patroni Polski 2025 / Ogromny sukces Sabiny Sikory na Mistrzostwach Europy Masters w Lublinie / Team Stryszawa na podium Stacji Race Tuszyna! Mocne zakończenie sezonu dla reprezentantów powiatu suskiego / Małopolska wstrząśnięta serią dramatycznych incydentów z bronią / Burmistrz Jordanowa sprawdził postępy miejskich inwestycji. Otwarcie lodowiska coraz bliżej / Alarm przeciwpożarowy w jordanowskim budynku handlowym. Na szczęście fałszywy / Złote i Diamentowe Gody w Gminie Jordanów / Zapadł wyrok w sprawie dwóch zakonnic z DPS w Jordanowie / Nabór do Młodzieżowej Rady Miejskiej w Makowie Podhalańskim. Rusza rekrutacja młodych radnych.
Dodano dnia 02.06.2015, 09:20
Kto wysłał do mieszkańca Stryszawy atrapę bomby?

Wyglądało to dość zwyczajnie. Listonosz przyniósł do jednego z domów w Stryszawie paczkę. Ponieważ adresata nie było w domu, niczego nie świadomi jego rodzice zapłacili za paczkę ponad 500 zł. Kiedy syn wrócił do domu okazało się, że nic nie zamawiał. Paczkę odesłano bez otwierania jej. Kiedy wróciła z powrotem, mężczyzna zaniósł ją na policję. W konsekwencji wezwano saperów.

25-latek ze Stryszawy zaniósł tajemniczą przesyłkę na policję, kiedy paczka ponownie do niego wróciła. Nadawca była firma z Łodzi. Zgłosił on na komisariacie wyłudzenie pieniędzy, ponieważ nic nie zamawiał. Po otwarciu paczki okazało się że w środku są dwa zawiniątka połączone dwoma kablami – niebieskim i czerwonym. W tym momencie wszystkim zrobiło się gorąco.

Natychmiast wezwano na miejsce Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji z Krakowa wraz ze specjalistycznym psem służbowym. Ewakuowano pracowników komendy ze skrzydła budynku. Pirotechnicy wstępnie sprawdzili, a następnie zabezpieczyli do dalszej neutralizacji podejrzaną przesyłkę, która w konsekwencji nie była materiałem wybuchowym, ale zestawem części gumowych i plastiku, z wystającymi kablami.

Czy był to tylko głupi żart? Czy ktoś jeszcze otrzymał w powiecie taką przesyłkę? Sprawę wyjaśnia suska policja.

Komentarze
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Komentowanie tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników.
Zaloguj się lub zarejestruj się jeśli jeszcze nie posiadasz konta.