Z OSTATNIEJ CHWILI
Wiesz kto ma dostęp do Twoich danych w ZUS? / Drugie spotkanie Makowskiego Klubu Biznesu / Interwencja Straży Pożarnej w gminie Stryszawa / Starostwo Powiatowe w Suchej Beskidzkiej zaprasza na VIII Powiatowy Festiwal Nauki / Kolejne oszustwa internetowe w powiecie suskim / Zaproszenie na wernisaż wystawy obrazów sakralnych Pana Władysława Kolaniaka / Potrącenie w Makowie Podhalańskim. Nie żyje 43-letni mężczyzna / Wypadek w Makowie Podhalańskim / Po pijanemu cwaniakowali przy suskiej podstawówce. Teraz za to odpowiedzą / Oświęcim. 62 – latek nagabywał nastolatkę. Błyskawicznie zareagowali przechodnie / Tragiczne zdarzenie na torach w Oświęcimiu. Nie żyje mężczyzna / Mając prawie 2 promile alkoholu groził najbliższym. Został zatrzymany / W Białce powstała jedna z najnowocześniejszych galwanizerni w Europie - firma Electris kontynuuje swój rozwój / Poszukiwany 33-latek zatrzymany za oszustwa / Tak się zmieni Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Makowie Podhalańskim
Dodano dnia 01.07.2024, 21:22
Awantura w Tatrach. Wyzwiska, rękoczyny i kopniaki!
Pracownik obsługi parkingu na Palenicy Białczańskiej w Tatrach był obrażany, popychany, kopany i szarpany. Doszło także do prób wjazdu przez bramkę wyjazdową i najeżdżania samochodem na pracownika parkingu.

Tatrzański Park Narodowy poinformował dziś o nieprzyjemnym incydencie, do którego doszło 1 czerwca 2024 roku około południa na parkingu TPN na Palenicy Białczańskiej. Pomimo wyraźnych informacji o braku wolnych miejsc parkingowych turyści próbowali siłą wjechać na teren parkingu, ignorując wcześniejsze komunikaty i oznakowania.

Turyści na miejscu otrzymali informację, że w godzinach 11.30-12.00 mogą zaparkować już tylko na Łysej Polanie, gdzie czeka na nich miejsce. Taka informacja znajduje się również na zakupionym bilecie. Pomimo wyraźnych informacji o braku wolnych miejsc, turyści (w tym osoby, które w ogóle nie posiadały biletów na parking TPN) zaczęli się kłócić z obsługą parkingu i stali się agresywni. Zdewastowali urządzenia systemu parkingowego, w tym kamery czytające numery rejestracyjne pojazdów, czujniki wjazdowe oraz szlabany. Pracownik obsługi parkingu był obrażany, popychany, kopany i szarpany. Doszło także do prób wjazdu przez bramkę wyjazdową i najeżdżania samochodem na pracownika parkingu.

Tatrzański Park Narodowy zgłosił incydent do Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej, dostarczył nagrania z monitoringu, które wyraźnie ukazują pojazdy i osoby biorące udział w zdarzeniu. Koszt naprawy uszkodzonego systemu parkingowego wyniósł blisko 3000 zł. Park chce, aby w całości pokryli go sprawcy incydentu.

Tatrzański Park Narodowy stanowczo potępia takie zachowania. Brak szacunku i agresja wobec naszych pracowników są nieakceptowalne. Podjęte zostaną kroki prawne, aby ukarać sprawców i zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Rozumiemy, że problemy z dojazdem i zaparkowaniem samochodu podczas zaplanowanej wycieczki mogą wywołać złość i frustrację, jednak skala nieuprzejmości i grubiaństwa jakiej doświadczają, niestety na co dzień, nasi pracownicy starający się po prostu jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki – jest porażająca. Obrażani są zarówno mężczyźni, jak i kobiety - czytamy w oświadczeniu parku.

W przypadku, gdy turyści nie trafiają na żaden z komunikatów, nie czytają informacji na posiadanych biletach, nie poszukują również sami informacji na temat dostępności miejsc, dojazdu oraz biletów – zrozumiałym i normalnym powinno być zastosowanie się na miejscu do poleceń obsługi. Sytuacja, gdy na parkingi o ograniczonej pojemności (nie tylko ten należący do TPN) kieruje się kilkukrotnie większa liczba samochodów, w żadnym wypadku nie powinna prowadzić do wyładowywania złości na pracownikach parkingów - przekazał Tatrzański Park Narodowy.


Foto: TPN

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image