Sezon grzewczy nadchodzi — i klimatyzator może naprawdę pomóc
W nowoczesnych budynkach coraz częściej stosuje się układy pompowo-klimatyzacyjne: pompy ciepła, klimatyzatory typu split z funkcją grzania czy rozwiązania hybrydowe. Działają one jak pomost pomiędzy tradycyjnym ogrzewaniem a nowoczesną technologią . Takie hybrydy potrafią znacząco obniżyć zużycie energii, jeśli tylko są właściwie używane.
Jesień i wczesna wiosna to idealne pory roku, by wykorzystać klimatyzator jako główne lub uzupełniające źródło ciepła. Zamiast uruchamiać od razu cały system grzewczy, wystarczy ustawić odpowiednią temperaturę w klimatyzacji, by w kilka minut wypełnić pomieszczenie przyjemnym ciepłem. Kluczem, jak zawsze, jest balans pomiędzy komfortem a kosztami.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze klimatyzatora z funkcją grzania
Dobry klimatyzator to nie tylko urządzenie chłodzące z „opcją grzania”. To sprzęt, który potrafi realnie wspierać ogrzewanie domu w okresach przejściowych, gdy włączanie pieca byłoby po prostu nieopłacalne.
Jak podkreślają specjaliści z Thermotronic na stronie: https://www.thermotronic.pl/ , warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów:
• - Funkcja pompy ciepła – klimatyzator, który przy grzaniu potrafi wydobywać ciepło z powietrza zewnętrznego (nawet przy niskiej temperaturze), będzie bardziej efektywny niż grzałka elektryczna.
• - Współczynnik COP / SEER / SCOP – im wyższy współczynnik efektywności, tym mniejsze zużycie energii przy danej mocy.
• - Zakres temperatur pracy – ważne, by urządzenie mogło działać przy ujemnych temperaturach zewnętrznych (np. do –15 °C lub więcej).
• - Sterowanie i regulacja – funkcja „auto”, tryby ekonomiczne, czujniki temperatury, możliwość harmonogramu pracy.
• - Cicha praca, dobre filtry powietrza – aby urządzenie działało komfortowo w pomieszczeniu mieszkalnym.
• - Montaż i serwis – wybieraj marki i dostawców, którzy oferują serwis lokalny i części zamienne.
Dlaczego ustawiona temperatura ma tak duże znaczenie?
To proste: każdy dodatkowy stopień to więcej energii, a więc i wyższy rachunek. System grzewczy - niezależnie od tego, czy to piec, pompa ciepła czy klimatyzator - musi wtedy pracować dłużej i intensywniej, by pokonać różnicę między temperaturą zewnętrzną a wewnętrzną.
Klimatyzator z funkcją grzania działa jak pompa ciepła. Pobiera ciepło z powietrza, wzmacnia je i przekazuje do wnętrza. Co ciekawe, w wielu przypadkach grzanie klimatyzatorem okazuje się bardziej efektywne niż klasyczne grzejniki elektryczne - szczególnie, gdy na zewnątrz nie ma jeszcze mrozu.
Można więc potraktować klimatyzator jak sprytnego pomocnika: wyrównuje temperaturę, utrzymuje komfort i odciąża główny system grzewczy. A im mniej gwałtownych „skoków” temperatury, tym stabilniejsze zużycie energii i co za tym idzie, mniejsze rachunki.
Jaka temperatura jest optymalna, żeby nie przepłacać?
Nie ma jednej magicznej liczby. Dla większości osób komfort cieplny osiąga się przy temperaturze około 20–22°C w salonie i 18–20°C w sypialni. Jak zauważają eksperci z amerykańskiego Departamentu Energii: “You can easily save energy in the winter by setting the thermostat to around 68 °F to 70 °F while you′re awake and setting it lower while you′re asleep or away from home.” (źródło: Energy.gov)
Każdy stopień powyżej tego zakresu może zwiększyć zużycie energii nawet o 6–10%. W praktyce oznacza to, że ustawienie 23°C zamiast 21°C potrafi podnieść rachunek zauważalnie, a komfort cieplny wcale nie rośnie proporcjonalnie. Jeśli korzystasz z klimatyzatora, ustaw go na taką samą wartość, jaką ustawiasz dla tradycyjnego ogrzewania. Gdy pomieszczenie osiągnie tę temperaturę, urządzenie samo zredukuje moc, przechodząc w tryb podtrzymania. Efekt? Ciepło, stabilność i mniejsze zużycie prądu. Warto też pamiętać, że dobre ocieplenie budynku działa jak „tarcza”. Im mniejsze straty ciepła, tym bardziej opłaca się korzystać z klimatyzatora do dogrzewania. W starszych domach różnica może być odczuwalna, ale nawet tam technologia potrafi poprawić bilans energetyczny.
Pułapki i dobre przyzwyczajenia
Każdy zna to uczucie: wracasz do zimnego mieszkania i z marszu ustawiasz 25°C, by szybciej się nagrzało. Problem w tym, że klimatyzator i tak osiągnie docelową temperaturę w swoim tempie, więc wyższe ustawienie nie przyspiesza procesu, tylko zwiększa zużycie energii. Lepszym rozwiązaniem jest utrzymywanie umiarkowanego komfortu przez dłuższy czas. Nowoczesne klimatyzatory mają funkcje automatyczne, harmonogramy i czujniki obecności. Dzięki nim urządzenie samo się wyłączy, gdy nikogo nie ma w pokoju, i włączy ponownie tuż przed Twoim powrotem. To właśnie codzienne nawyki, a nie sama technologia, najczęściej decydują o tym, czy ogrzewanie jest drogie, czy rozsądne.
Właściwa temperatura to kwestia świadomego korzystania z energii. Klimatyzator z funkcją grzania może być Twoim sprzymierzeńcem w sezonie grzewczym, pod warunkiem, że pozwolisz mu działać z głową, a nie z przyzwyczajenia.
Bo czasem wystarczy jeden stopień mniej, by naprawdę odczuć różnicę – nie w chłodzie, lecz w rachunku za prąd.
Artykuł Partnera
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.