Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl po więcej informacji z regionu, a także InfoOnline24.pl po więcej informacji z Polski. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 10.11.2021, 13:52
Patent żeglarza dla młodej osoby? Wywiad z mamą
Zorganizowanie wartościowego, a zarazem interesującego wyjazdu wakacyjnego dla nastolatków jest nie lada wyzwaniem. Rodzice, szukający różnych alternatyw, bardzo często decydują się na coś prostego i niewymagającego. Kończy się na krótkich wycieczkach bądź kilkudniowych koloniach, które często są rozczarowaniem dla młodych osób. Nieoczywistą propozycją są wakacje nad jeziorami, połączone z obozem żeglarskim. Tego typu wyjazd łączy przyjemne z pożytecznym: regenerujący wypoczynek na łonie natury i ciekawe szkolenie żeglarskie, umożliwiające zdobycie nowych umiejętności. W ubiegłym roku nasza rozmówczyni, Pani Natalia ze Starachowic, zdecydowała się posłać swoją pociechę na taki wyjazd. Pytamy, jak wyglądają kwestie organizacyjne i jakie doświadczenia młoda osoba może zdobyć, decydując się na uczestnictwo w obozie.

Czym jest szkolenie żeglarskie i dlaczego wybór padł akurat na tę opcję?

Wszystkie aspekty dotyczące wyjazdu wydały mi się zachęcające. Zacznę od początku. Wyjazd na rejs ze szkoleniem żeglarskim ze szkołą żeglarstwa PuntoVita trwał dwa tygodnie. Był to kompleksowy obóz, na którym mój syn Adam uczył się samodzielnie sterować łodzią. Ponadto w cenie było wyżywienie, kwaterunek, opieka doświadczonych instruktorów. Słowem - wszystko, co potrzeba dla młodej osoby. Jeśli chodzi o samo wyjaśnienie, czym ten obóz się charakteryzuje, to jest to rekreacyjny wyjazd wakacyjny połączony z nauką. Szkolenie żeglarskie składa się z modułu praktycznego oraz teoretycznego. Podczas zajęć praktycznych syn uczył się pływać, obsługiwać jacht. Ze względu na to, że miał skończone 15 lat mógł także przystąpić do końcowego egzaminu na patent żeglarski. Udało się go zdać bez większych trudności.



Czy syn miał jakieś wcześniejsze doświadczenie z tego typu szkoleniami?

Nie, nie miał. Był to jego pierwszy wyjazd na szkolenie żeglarskie. Wcześniej nie miał do czynienia z tego typu aktywnościami, dlatego na początku zastanawiałam się, czy będzie to dobry wybór. Dziś już nie mam wątpliwości i uważam, że czas spędzony na obozie był wartościowym okresem dla mojego dziecka. Dwutygodniowa wycieczka uczy samodzielności oraz samoorganizacji, a opieka profesjonalnej kadry trenerskiej dodatkowo motywuje młode osoby do szkolenia swoich umiejętności. Zachowanie dyscypliny jest ważne, ale nie może zniechęcać. Dlatego podczas obozu równie wysoką wagę przywiązywano do wypoczynku i wysokiego komfortu dla podopiecznych.

Jaka była reakcja syna na wieść o Pani pomyśle?

Adam się bardzo ucieszył, od dłuższego czasu marzył o samodzielnym wyjeździe. Oprócz naturalnej radości, że wyrwie się na pewien czas z domu, dużo frajdy zapewniła mu wizja pływania łodzią po jeziorze. Kiedy dowiedział się, że szkolenie żeglarskie przyciągnie w tym roku sporo młodzieży, nie miał już wątpliwości co do potwierdzenia wyjazdu. Myślę, że sam do końca nie zdawał sobie na początku sprawy, jak ciekawy i wartościowy będzie to wyjazd. Syn nauczył się wielu nowych rzeczy, spędził miło czas i zrelaksował się przed kolejnym rokiem szkolnym. Do dziś lubi wspominać o różnych sytuacjach ze szkolenia. Odczuwam więc, że był bardzo zadowolony.

Gdzie szukała Pani informacji o dostępnych wyjazdach?

Głównym obszarem moich poszukiwań był oczywiście internet. Bardzo szybko znalazłam propozycje najlepszych wyjazdów na szkolenie żeglarskie. Co więcej, przeczytałam dużo opinii zostawionych przez zadowolonych rodziców i ich dzieci, skontaktowałam się również z moją przyjaciółką, która niegdyś wysłała córkę na tego typu obóz. Dobra cena, dogodny termin i całościowa opieka nad dzieckiem przekonała mnie, że wybrałam dobrze. Nie myliłam się i cieszę się, że mogłam z tego skorzystać, by sprawić trochę radości mojemu dziecku.

Wiemy, że szkolenie żeglarskie umożliwia zdobycie patentu. Co jeszcze było dla syna wartością dodaną?

Przede wszystkim syn oderwał się od smartfona i spędził czas w bezpośrednim kontakcie z naturą. Sam wspomina, że obóz żeglarski był tak zorganizowany, że nastolatkowie mieli co robić i się nie nudzili. Stąd też rzadko sięgał po telefon, a w zasadzie chyba tylko wtedy, gdy do mnie dzwonił. A muszę zaznaczyć, że Adam bardzo często korzysta z dobrodziejstw nowoczesnych technologii. Wyjazd był dla niego szansą zobaczyć trochę świata od innej strony - na odcięcie się od gier wideo, ulubionych seriali i mediów społecznościowych. Myślę, że wielu młodym ludziom by się to przydało.

Reasumując, czy warto posłać dziecko na szkolenie żeglarskie?

Od momentu wysłania mojego syna na szkolenie żeglarskie, jestem zdecydowaną zwolenniczką tego typu wyjazdów. Syn poznał wielu nowych znajomych, nawiązał kontakty z rówieśnikami. Nauczył się nie tylko obsługi łodzi, ale także samodzielności i zaradności w różnych sytuacjach. Myślę, że przeżył wartościową przygodę w bezpiecznych warunkach. Muszę pochwalić także profesjonalną kadrę trenerów, opiekującą się uczestnikami szkolenia. Byli oni dostępni cały czas pod telefonem i w razie czego można było się kontaktować. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy szkolenie żeglarskie to dobry pomysł - uważam, że warto spróbować.

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image