Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl po więcej informacji z regionu, a także InfoOnline24.pl po więcej informacji z Polski. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 12.09.2016, 14:49
Walka o powrót do elity
Po balansowaniu na granicy utrzymania przez kilka sezonów w końcu nadszedł rok, w którym Podbeskidzie nie uratowało bytu w polskiej Ekstraklasie. Górale od początku nowej kampanii muszą radzić sobie na boiskach I-ligowych, jednak cel na tę kampanię jest jasny - jak najszybszy powrót do elity, czytaj: awans powrotny już w tym roku.

Jak jednak pokazują dotychczasowe rozstrzygnięcia, na zapleczu elity poziom stał się bardzo wyrównany i naprawdę bardzo trudno ugrać jakiekolwiek punkty. Jak mawia klasyk, nie ma już słabych drużyn, choć w tym przypadku nie jest to tylko pusty slogan. Wystarczy spojrzeć na osiągnięcia, jakie osiągają gracze z Bielska-Białej i na pewien paradoks.

Jeśli chodzi o spotkania rozgrywane na własnym stadionie, w tym sezonie jest mizernie. W trzech meczach drużyna zdobyła tylko jeden punkt i strzeliła jednego gola. Jeśli chce się walczyć o awans, to należy starcia “we własnych ścianach” rozstrzygać na swoją korzyść. Co ciekawe, dużo lepiej idzie Podbeskidziu w delegacjach. W czterech potyczkach zespół wygrał trzy na razy i pod tym względem jest liderem tabeli.

Summa summarum, wypadło jednak na siódmą lokatę, którą obecnie dzierżą podopieczni Dariusza Dźwigały. Nie jest to może najgorsza pozycja do ataku w dalszej fazie rozgrywek, ale strata pięciu oczek na tym etapie rozgrywek do miejsca gwarantującego promocję do Ekstraklasy jest godna uwagi i należy się z nią liczyć. Tabela via www.sporticos.com.

Seria trzech porażek, jaką notują obecnie Górale, musi być jak najszybciej przerwana. Okoliczności, by tak się właśnie stało, są idealne, bo bielszczanie zmierzą się na wyjeździe z ostatnim w tabeli Zniczem Pruszków. Najbliższy rywal do tej pory uzbierał na swoim koncie ledwie dwa oczka i stracił już czternaście bramek (drugi najgorszy wynik w całej stawce). Późniejsze wyzwania będą już dużo trudniejsze - starcia z Zagłębiem Sosnowiec czy Wisłą Puławy mogą być znacznie bardziej wymagające, dlatego ważne jest, by w meczu ze Zniczem się odpowiednio napędzić i zacząć gonić czołówkę. Dobry start rozgrywek pozwoli na większy spokój w późniejszej fazie.