Z OSTATNIEJ CHWILI
Obchody Jubileuszu 75-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Tarnawie Dolnej / IMGW prognozuje burze i silny deszcz / Zapraszamy na wyjątkowy koncert Cracow Guitar Quartet w Zamku Suskim! / Kolizja w Harbutowicach na granicy z Palczą / Ćwiczenia służb ratowniczych w zakładzie JAR-MAT w Bystrej Podhalańskiej / Kolizja trzech pojazdów na DK28 w Suchej Beskidzkiej / Godzina W w Jordanowie. Hołd dla Powstańców Warszawskich / Sucha Beskidzka - W hołdzie Bohaterom Powstania Warszawskiego / III Amatorskie Regaty na Jeziorze Mucharskim już 9 sierpnia! / Samochód wypadł z drogi, na miejscu pracują służby / Tour de Pologne 2025 coraz bliżej! Kolarze znów zawitają do powiatu suskiego / Nowe urządzenie pomiarowe na DK28 (Zembrzyce)
Dodano dnia 02.04.2018, 20:04
49 lat od katastrofy lotniczej na Policy

Dziś mija dokładnie 49 lat od głośnej katastrofy lotniczej na Policy w Paśmie Babiogórskim. Na pokładzie znajdowały się 53 osoby (47 pasażerów i 6 członków załogi), wszyscy zginęli. Przyczyn katastrofy po dziś dzień pozostają niejasne.

Samolot rejsowy LOT-u (lot 165) wystartował z lotniska Okęcie o 15:20. Planowany czas lotu do Krakowa wynosił 55 minut. Z nieznanych przyczyn samolot zboczył z kursu i rozbił się w górach, w gęsto zalesionym terenie, kilkadziesiąt kilometrów od lotniska w Balicach, 2 kwietnia 1969 na północnym stoku Policy w Paśmie Babiogórskim, na terenie Skawicy. Na pokładzie znajdowały się 53 osoby (47 pasażerów i 6 członków załogi), wszyscy zginęli.

Wśród ofiar znajdowali się m.in. polski językoznawca Zenon Klemensiewicz (jego imieniem nazwano rezerwat przyrody na Policy), były minister lasów Stanisław Tkaczow, czternastoletni syn ministra komunikacji Piotra Lewińskiego – Stanisław, duchowny Kościoła Polskokatolickiego Antoni Naumczyk z rodziną, a także pilot szybowcowy i pilot PLL LOT Zbigniew Rawicz, który leciał w roli pasażera.
Władze w komunikacie oficjalnym nie ujawniły przyczyn katastrofy, które po dziś dzień pozostają niejasne. Niewyjaśnionym jest, jak piloci mogli przeoczyć Kraków przy panującej wówczas dobrej widzialności. Ewentualnym wytłumaczeniem tego faktu może być jakość aparatury nawigacyjnej w Krakowie. Jednak mówiło się również o tym, że piloci próbowali uciec z Polski, stąd też ich przelot na niskiej wysokości nad Beskidami, który mógł doprowadzić do katastrofy.

Ofiary katastrofy upamiętnia stojący w pobliżu szczytu Policy metalowy krzyż. Na krzyżu umieszczono dodatkową tabliczkę wykonaną z resztek poszycia samolotu z informacją o oddziale partyzanckim działającym w tym rejonie.


Komentarze
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Komentowanie tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników.
Zaloguj się lub zarejestruj się jeśli jeszcze nie posiadasz konta.