Z OSTATNIEJ CHWILI
MKS Babia Góra z Pucharem Burmistrza Miasta Sucha Beskidzka / Spowodowała kolizję i odjechała z miejsca zdarzenia ! / Sidzina - Wypadek z udziałem motocyklisty / Kolizja samochodowa w Makowie Podhalańskim / Tymczasowy areszt dla 35-latka, który zaatakował znajomego siekierą ! / Wernisaż 19. Wystawy Środowiskowej w Galerii Sztuki Zamek. (wideo) / Jachówka: Apel Pamięci - Wyruszył VI Rajd im. ppor. Jana Sałapatka i ppor. Mieczysława Zaręby (foto/wideo) / Ruszyła Jubileuszowa Pielgrzymka Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych gminy Budzów. (foto/wideo).
Dodano dnia 24.03.2024, 11:23
Babia Góra tylko remisuje.

W 17. kolejce ligi okręgowej Babia Góra Sucha Beskidzka podejmowała Górnik Brzeszcze. Wszyscy w Suchej liczyli, że 3 punkty zostaną przy Mickiewicza.



Jak podał klubowy statystyk, Górnikowi jeszcze nigdy nie udało się pokonać Babiej Góry w Suchej Beskidzkiej. Tym razem było podobnie, jednak nie jest to pocieszeniem dla kibiców i podopiecznych Krzysztofa Wądrzyka.

Spotkanie rozpoczęło się niemrawo z obu stron. Raczej wyczekiwanie na to, co zrobi rywal, niż próba narzucenia swojego stylu gry. W 3 minucie z lewej strony pola karnego uderzał Oleksy, jednak jego strzał minął bramkę strzeżoną przez Damiana Błazenka. W 9. minucie spotkania Szymon Szwed przejął piłkę w środku boiska i pomknął lewą stroną mijając dwóch zawodników Brzeszcz i w sytuacji sam na sam pewnie pokonał brakarza gości, otwierając wynik spotkania. Wydawało się, że ta bramka spowoduje, że gospodarze poczują się pewnie, jednak tylko się wydawało. Chwilę po bramce w drużynie gości nastąpiła zmiana. Kontuzjowanego Matysa zastąpił Bartłomiej Kawczak. Z rosłym napastnikiem gości od początku spore problemy miała suska defensywa.

W 24. minucie w zamieszaniu w polu karnym gospodarzy próbował interweniować Maciejewski, zrobił to na tyle niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki. Do przerwy wynik spotkania nie uległ zmianie.

Po przerwie Babia Góra była żywsza, jednak długo nie potrafiła pokonać bramkarza gości. Próbowali Kryjak i Oleksy. Ich strzały na rzut rożny wybijał Błazenek. W 68. Minucie spotkania ponownie gospodarze wyszli na prowadzenie, po pięknym strzale Kryjaka. Goście nie rzucili się jednak do odrabiania strat i bardzo rzadko przedostawali się pod bramkę Seidemetova. Gdy wydawało się, że szybciej to gospodarze zdobędą trzeciego gola, po wrzutce w pole karne Kawczak zgrał piłkę do Baraniaka, który z 16 metrów precyzyjnie przymierzył, doprowadzając do remisu. Wynikiem 2:2 zakończyło się to spotkanie. Rezultat ucieszył gości, którzy cieszyli się na środku boiska, a gospodarze udali się ze spuszczonymi głowami do szatni.

W dwóch meczach wiosennych u siebie, Babia Góra zdobyła tylko 1 punkt. Apetyty były zdecydowanie większe. Okazja do rehabilitacji już w sobotę w Kętach, gdzie rywalem będzie Hejnał.

Bramki:

Babia Góra: Szwed, Kryjak

Górnik: Maciejewski (sam.), Baraniak


art: powiatsuski24.pl

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image