Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl po więcej informacji z regionu, a także InfoOnline24.pl po więcej informacji z Polski. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 08.03.2016, 08:00
Paweł Żmudka przygotowuje się do kolejnej walki MMA
23 kwietnia Paweł Żmudka stoczy kolejną walkę w oktagonie. Zawodnik z Zembrzyc jak na razie ma na swoim koncie dwie walki i obie wygrane. Ostania z rywalem z Łodzi zakończyła się bardzo szybko. W trakcie przygotowań zamieniliśmy z Pawłem kilka zdań.

Paweł ostatnia Gala w Sułkowicach pokazała, że potencjał jest, bo dość szybko uporałeś się z rywalem, który miał za sobą nawet zawodową walkę.
Potencjał zawsze weryfikuje walka. W tej się udało dość szybko poddać rywala, który wytrwale nie chciał odklepać dźwigni. Dopiero sędzia musiał go poddać. Chciałbym,  aby w  Myślenicach  nie było takiej sytuacji. Mój talent bardziej dostrzegają znajomi, ja osobiście twierdzę, że to po prostu ciężka praca, którą przez wiele lat wkładałem w treningi a mało kto to dostrzegał.

Kibice, którzy licznie Ci dopingowali pomogli?
Tak, bardzo pomogli. Już jak wchodziłem na prezentację, zostałem przywitany licznymi oklaskami. Czułem się jak u siebie i wiedziałem, że nie mogę zawieść.

Po gali dużo gratulacji otrzymałeś?
Bardzo dużo. Byłem zdziwiony ile mam ludzi, którzy w jakiś sposób mnie wspierają. Bardzo miłe uczucie.

Przed nami gala w Myślenicach 23 kwietnia, z kim będziesz walczył?
Przeciwnik jeszcze nie jest mi znany z imienia i nazwiska. Na pewno będzie ze Słowacji i powalczymy w kategorii 84 kilogramy.. Może na miesiąc przed walką będę wiedział coś więcej.

Podobno będzie to walka wieczoru?
Tak będzie to walka wieczoru. Bardzo dziękuję organizatorowi a zarazem mojemu trenerowi Krzysztofowi Jaworskiemu, że dał mi taka promocję na najbliższej gali.

Jak będą wyglądać przygotowania?
Przygotowania już zacząłem jakieś 3 tygodnie temu. Na pierwszy rzut poszła siła, nad którą pracuję 4 tygodnie. Później przygotowanie wytrzymałościowe razem ze sparingami do początku kwietnia . Na koniec już tylko łapanie szybkości i dynamiki. Całe przygotowania w klubie Mmaximus w Sułkowicach. Na kilka sparingów będę chciał się wybrać do jakiegoś topowego klubu.

Wracając trochę do początków, to skąd zamiłowanie do mieszanych sztuk walki?
Pierwszym zamiłowaniem była piłka nożna, w którą grałem do 18 roku życia. Mój rozwój został zablokowany i przerzuciłem się na MMA. Do zmiany najbardziej przyczynił się mój sąsiad, który podczas pobytu na studiach poznał Tomasza Drwala. Zafascynowały mnie jego opowieści i postanowiłem dojeżdżać dwa razy w tygodniu do Krakowa na treningi. Dużo czasu mi to zajmowało, ale bardzo mi się podobało. Z biegiem czasu treningi pochłaniały mnie coraz bardziej. 6-7 jednostek treningowych w tygodniu przez kilka lat przyniosły jakieś mierne efekty. Zawsze też byłem w dzieciństwie zadziorny i często miałem jakieś potyczki z rówieśnikami w szkole.

Do tej pory byłeś kojarzony raczej z piłką nożną i ligą amatorską, gdzie byłeś w Desperadosach niezastąpiony. Strzelałeś dużo bramek, ale też było sporo zarzutów, że byłeś ostry.
Liga amatorska i gra w Desperadosach to piękne czasy, które będę mile wspominał. Umiejętności może nie były najlepsze, ale walczyłem o każdy centymetr boiska. Bywały przypadki gdy przeciwnicy mieli mnie już dość, ale zawsze starałem się grać czysto.  Musiałem zrezygnować z gry, bo już mi czasu nie starczało, a dodatkowo gra na orliku dawała w kość moim kolanom.

Dzięki za rozmowę i do zobaczenia na gali.
Dziękuję również i zapraszam wszystkich na galę.

 

Więcej szczegółów o zbliżającej się gali już wkrótce na powiatsuski24.pl. 


TS


Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image