Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl po więcej informacji z regionu, a także InfoOnline24.pl po więcej informacji z Polski. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 01.11.2018, 09:47
Ku pamięci tych, którzy odeszli na „boisku” [*]
Z racji Święta, które przypada na dzień 1-go listopada, dziś wspominamy o tych co odeszli na murawie. Mówi się, że sport to zdrowie i z pewnością tak jest. Osoby, które uprawiają jakikolwiek rodzaj sportu są wydajniejsze, mniej się męczą, lepiej śpią. Idealna sylwetka, świetne samopoczucie, dotlenienie mózgu, żelazne zdrowie, zahartowane serce i płuca ze stali to bez wątpienia jedne z zalet. Momentami jednak życie jest tak kruche jak domek z kart i powyższe zalety nie mają swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. My podejmujemy temat bardzo trudny, bo patrząc na poniższe historię łezka w oku zakręciła się nie raz.
W historii sportu mieliśmy do czynienia z kilkoma sytuacjami, które wzruszyły cały świat. Śmierć na boisku, albo kilka godzin po rozegranym meczu to jedne z najbardziej drastycznych, bezlitosnych oraz bezwzględnych sytuacji. Kiedy jak nie dziś wspomnieć o tych, którzy na murawie oddali swoje życie. W końcu to ich dzień, czyli Uroczystość Wszystkich Świętych!

2000 rok – Rumunia. Towarzyskie spotkanie Dinama Bukareszt. 24-letni Rumun Cătălin Hîldan upadł na murawę doznając zawału serca. Niedługo potem zmarł w szpitalu.

2002 rok – Kolumbia. Hermán Gaviria oraz Giovanni Cordoba zostali rażeni piorunem na treningu. Pierwszy zmarł na miejscu, drugi kilka dni później w szpitalu.

2003 rok – Puchar Konfederacji w Lyonie. 28-letni Marc-Vivien Foé zasłabł w meczu Kamerunu z Kolumbią. Pomimo 45-minutowej pomocy lekarzy, zmarł w szpitalu. RC Lens, West Ham United, Olympique Lyon, Manchester City – to jedne z klubów w których występował.

2004 rok – Portugalia. 24-letni Węgier Miklós Fehér podczas spotkania Benfiki Lizbona z Vitorią Guimaraes zmarł na atak serca. Wszedł w drugiej połowie i w doliczonym czasie gry zaliczył asystę, która dała prowadzenie Benfice. W końcówce otrzymał żółtą kartkę za przedłużanie gry, chwilę po tym przewrócił się. Zabrano go do szpitala, lecz lekarzom nie udało się uratować jego życia. Grał m.in. w Benfice oraz w FC Porto.

2004 rok – Brazylia. Sao Paulo vs Sao Caetano. 30-letni Serginho, a dokładniej Paulo Sérgio Oliveira da Silva zmarł z powodu niewydolności układu krążenia. Grał m.in. we włoskim Milanie.

2005 rok – Portugalia. 28-letni Hugo Cunha zasłabł i zmarł podczas gry w piłkę ze znajomymi.

2007 rok – Hiszpania. 22-letni Anotnio Puerta doznał ataku serca podczas meczu Sevilli z Getafe. Momentalnie zareagowali koledzy, którzy zapobiegli połknięciu języka przez piłkarza. Sam opuścił murawę o własnych siłach, w szatni stracił przytomność. Odwieziono go do szpitala. Kilka dni później zmarł z powodu wrodzonej wady serca.

2007 rok  - Szkocja. 35-letni Phil O’Donnell piłkarz szkockiego Mothrewell stracił przytomność na boisku, podczas meczu Mothrewell z Dundee United. Zmarł w drodze do szpitala. Nie wytrzymało serducho.

2012 rok – Włochy. 25-letni Piermario Morosini w 30 minucie meczu upadł twarzą na murawę w meczu Livorno z Pescarą. Pomimo masażu serca, piłkarz zmarł w karetce. Powód: zatrzymanie akcji serca.

2016 rok – Rumunia. 26-letni Kameruńczyk Patrick Ekeng w meczu pomiędzy Dinamem Bukareszt, a Viitprulem Kontanca upadł na murawę. Pomimo reanimacji, zmarł w szpitalu na atak serca.

2017 rok – 30-letni Iworyjczyk Cheick Tioté na treningu klubu z Pekinu Bejiing Enterprises upadł na murawę. Okazało się, że ma zawał serca. Zmarł w szpitalu.

2018 rok – Włochy. 31-letni Davide Astori zmarł podczas snu w pokoju hotelowym, gdzie przebywali piłkarze Fiorentiny przed wyjazdowym meczem z Udinese. Diagnoza: Zatrzymanie akcji serca.

Ku pamięci tych, którzy praktycznie odeszli na „murawie” powiatsuski24 [*]

Sebastian Kurpiel

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image