Z OSTATNIEJ CHWILI
Powiatsuski24.pl zaprasza na naszą partnerską stronę - MalopolskaInfo24.pl po więcej informacji z regionu, a także InfoOnline24.pl po więcej informacji z Polski. Znajdziesz nas na Facebooku!
Dodano dnia 08.09.2015, 23:12
Pucharowe derby dla Garbarza. Jedenaście bramek w Makowie! (FOTO)

Garbarz kontynuuje pucharową przygodę. Po wyeliminowaniu, nie bez przeszkód, Gromu Grzechynia, przyszedł czas na bój z Halniakiem Maków. Zarówno jedni, jak i drudzy podeszli do tego meczu treningowo, składy – zwłaszcza Halniaka - były mocno rezerwowe. Lepsi okazali się przyjezdni, a kibice nie mogą żałować – wszak obejrzeli aż jedenaście bramek!

Halniak Maków – Garbarz Zembrzyce 4:7
Bramki:
Ryszawy (17), Dyduch (30), Polak (54), Kmak (74) – Żmudka (2, 56, 72), Tomczak (10), Natkaniec (42), Harańczyk (62), Sadowski (68-k)

Halniak: Rechul – Konrad Burliga, Marut, Zając, Furman – Ryszawy, Mokwiński (46. Król), Bobek, Szymula (46. Kozieł) – Dyduch (60. Kmak), Kacper Burliga (53. Polak).
Garbarz: Bruzda – Klauzner (46. Sałapatek), Marek, Mitka, Harańczyk – Tomczak, Chodźko, Sadowski, Kuz – Żmudka, Natkaniec.

W drugiej minucie wynik – po błędzie Tomasza Maruta – otworzył Tomasz Żmudka. Stoper Halniaka, grając ostatniego, próbował kopnąć piłkę do przodu, ale uczynił to na tyle niefortunnie, że nastrzelił Żmudkę, który po chwili znalazł się w sytuacji sam na sam. W dziesiątej minucie, Wojciech Tomczak ładnie przymierzył z woleja i piłka – po raz kolejny - zatrzepotała w siatce. Halniak nie złożył jednak broni. Kontaktowego gola strzelił Wojciech Ryszawy. Miał trochę szczęścia, bo Bruzda wybronił jego strzał z rzutu karnego, ale wobec dobitki był już bezradny. Wyrównał Kamil Dyduch. Wrzutka w pole karne, Kacper Burliga zgrał, a Dyduch precyzyjnie kropnął z woleja. Strzelanie w pierwszej części gry zakończył Kamil Natkaniec, który wykorzystał dobre podanie Żmudki i wygrał pojedynek z Rechulem.

W 53 minucie na boisku pojawił się Dawid Polak. Nie piszę o tym przypadkowo, bo po chwili sprytnym strzałem głową dał swojej drużynie remis. Radość nie trwała jednak długo. Garbarz błyskawicznie wziął się do roboty i w przeciągu piętnastu minut trafił trzykrotnie. Najpierw po dograniu z bocznej strefy najprzytomniej w polu karnym zachował się Żmudka, później po zamieszaniu i pechowym koźle, który zmylił Rechula, piłkę w siatce umieścił Harańczyk, a dzieła zniszczenia dopełnił Żmudka. I zrobił to w fenomenalnym stylu – pięknym strzałem zza pola karnego. Worek z bramkami zamknął Daniel Kmak, który efektownym strzałem głową wykończył dobrą centrę Mateusza Króla. Warto nadmienić, że Filip Rechul w końcówce obronił rzut karny egzekwowany przez Bartłomieja Sałapatka.

- Najważniejsza jest liga. Puchar to fajna przygoda, dobry trening. Widać po wyniku, że obie drużyny zagrały otwarty futbol, defensywa zeszła na dalszy plan. Cieszymy się, że strzeliliśmy tyle goli, choć z drugiej strony martwi liczba bramek straconych. Kolejny mecz, w którym straciliśmy dużo. Nie zawsze napastnicy i pomocnicy strzela siedem bramek. Wolałbym wynik np. 2:0. To by mnie bardziej satysfakcjonowało – powiedział trener Garbarza, Zdzisław Janik.



Mateusz Stopka

foto: Zbigniew Smolik

Dodaj komentarz
Redakcja Portalu PowiatSuski24.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.
Captcha image