Z OSTATNIEJ CHWILI
Wypadek w Skawicy / Kolizja drogowa w Budzowie. Utrudnienia w ruchu / Policja reaguje na uciążliwe wykroczenia – plan działania priorytetowego w Gminie Budzów / Tymczasowa zmiana lokalizacji Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Makowie Podhalańskim / Ostrzeżenie meteorologiczne dotyczące wystąpienia burzy / Ewa Kozina pokieruje Zespołem Szkół im. W. Witosa w Suchej Beskidzkiej / Wakacyjne dializy w Suchej Beskidzkiej – bezpłatnie w ramach NFZ / Czytanie na trawie – lato z książką w Makowie Podhalańskim / Pomoc dla Poli – osieroconej dziewczynki z Starej Wsi / PSL chce znieść dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast / OSP Stryszawa świętuje 80-lecie istnienia! Gminne obchody Dnia Strażaka już 6 lipca / Pożar samochodu w Juszczynie / Cysterna z wodą pitną dostępna przy ODK – ważna informacja dla mieszkańców
Dodano dnia 29.07.2018, 12:01
Kora Jackowska dzieciństwo spędziła w Jordanowie
W sobotę 28 lipca 2018 dotarła smutna wiadomość o śmierci Kory Jackowskiej, wokalitki zespołu Maanam. Mało kto zna jej historię z dzieciństwa. Kora, czyli Olga Aleksandra Sipowicz prawie 5 lat mieszkała w Jordanowie.
Kora urodziła się w 1951 roku w Krakowie. Była piątym i najmłodszym dzieckiem Marcina i Emilii Ostrowskich. Mała Olga ze względu na trudną sytuację materialną i zdrowotną rodziców, w latach 1955–1960 przebywała w domu dziecka prowadzonym przez siostry prezentki w Jordanowie, aż do ukończenia II klasy szkoły podstawowej.

Kora w wywiadach opowiadała o trudnych przeżyciach w dzieciństwie i miłości, której jej brakowało. Opowiadała również, że niestety spotykały ją tam okropne rzeczy. W domu dziecka była bita i poniżana, jak inne dzieci. Każde dziecko miało swój numer, jak w obozie koncentracyjnym. 

Kora była waleczna i ambitna. Nie bała się swoich poglądów i do końca się nie poddawała. Dzięki ciężkiej pracy zapisała się w annałach polskiej muzyki i dla wielu jest i długo będzie idolem.

foto: Profil Kora Jackowska na facebook.com