Liczba uczestników – 998 – nie jest przypadkowa. To numer alarmowy straży pożarnej, symbolizujący gotowość do niesienia pomocy o każdej porze dnia i nocy. Dziś strażacy pokazali, że pomagają nie tylko w walce z ogniem i ratowaniu ofiar wypadków, ale również w walce o zdrowie i życie tysięcy Pacjentów czekających na swojego „bliźniaka genetycznego”.
– Nie zmienimy świata, ale sprawimy, by był lepszy. Razem gasimy pożary, razem ratujemy osoby poszkodowane w wypadkach, razem zdobywamy najwyższe szczyty w Polsce – mówi Sławomir Kowalczyk, strażak, faktyczny Dawca i inicjator akcji „Strażak na Szlaku”.
To już piąta edycja niezwykłego przedsięwzięcia. W poprzednich latach strażacy – wspólnie z Fundacją DKMS – zdobywali m.in. Rysy, Świnicę, Śnieżkę, a także podjęli próbę wejścia na Giewont. Tegoroczne hasło akcji: „Poskromić Kapryśnicę” nawiązywało do nieprzewidywalnego charakteru Babiej Góry, która słynie z nagłych zmian pogody i wymagających warunków terenowych.
Dlaczego to takie ważne?
Co 27 sekund na świecie, a co 40 minut w Polsce, ktoś dowiaduje się, że choruje na nowotwór krwi. Dla wielu Pacjentów jedyną szansą na życie jest przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od niespokrewnionego Dawcy. Im więcej osób zarejestruje się w bazie potencjalnych Dawców, tym większa szansa, że ktoś otrzyma swoją drugą szansę.
Akcja „Strażak na Szlaku” ma nie tylko zwrócić uwagę na tę dramatyczną statystykę, ale również pokazać, że każdy może pomóc – wystarczy rejestracja w bazie Dawców szpiku. To prosty gest, który może oznaczać dla kogoś życie.
Jak można pomóc?
– Zarejestruj się jako potencjalny Dawca szpiku na stronie Fundacji DKMS
– Zachęć rodzinę i znajomych do dołączenia do bazy
– Udostępnij informacje o akcji i idei dawstwa w mediach społecznościowych
Strażacy już zrobili swoje – teraz czas na nas. Zostań dawcą