W nocy z 8 na 9 lutego w strażacy dostali wezwanie do pożaru w Krzeszowie. Na miejscu zobaczyli, że pali się drewniana szopa, w której przechowywano drewno. Budynek znajdował się dwa metry od domu, a ze wiał silny wiatr trzeba było nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na budynek mieszkalny.
W akcji gaszenia pożaru w Krzeszowie wzięły udział trzy jednostki straży pożarnej – z Krzeszowa, Kukowa i Suchej Beskidzkiej. Gaszenie utrudniał silnie wiatr, który mógł spowodować szybkie rozprzestrzenienie się ognia na budynek mieszkalny. W tym celu poza gaszeniem drewutni, polewano wodą oddalony o kilka metrów dom.
Niestety podczas pożaru zginął pies, który pilnował posesji. Prawdopodobnie zaczadził się. Mieszkańcy nieruchomości nie doznali obrażeń.
Portal zaznacza sobie prawo do usuwania komentarzy, bez uprzedzenia osoby komentującej. Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.