Jak już informowaliśmy trwa remont przejazdu kolejowego na ulicy Piłsudskiego w Suchej Beskidzkiej. Na czas robót wybudowano tymczasowy objazd. Niby wszystko wygląda dobrze, jednak w środę zaczęły docierać do nas sygnały od czytelników, że w czasie prac, po obu stronach drogi zlikwidowano chodniki, co znacznie utrudniło ruch pieszych na tym odcinku ulicy. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się tej sprawie.
Jak ustaliliśmy chodniki przy remontowanym odcinku drogi zostały zlikwidowane, a w zamian nie powstała żadna alternatywna ścieżka, którą mógłby odbywać się ruch pieszych między ulicami Makowską i Piłsudskiego.
Z zaistniałym problemem zwróciliśmy się do przedstawicieli firmy, która prowadzi tam roboty.
Jak zapewniła nas Agnieszka Kotela Specjalista ds. Komunikacji Zewnętrznej w firmie Skanska - w środę po południu miał zostać przywrócony ruch pieszych na ulicy Piłsudskiego w Suchej Beskidzkiej.
Czy tak się stało ? Chyba nie do końca. Na jednym zlikwidowanym chodniku postawiono znaki informujące pieszych, że przejście drugą stroną ulicy, ale cóż z tego skoro na drugiej stronie jest tylko kawałek chodnika, a dalej w kierunku ulicy Makowskiej to jeden wielki plac budowy. Piesi, żeby pokonać ten odcinek drogi, muszą po kamienistym gruncie przemieszczać się między pracującymi tam robotnikami.
Jednak na pocieszenie w całej sprawie pozostaje fakt, że to jeszcze tylko kilka dni takiego zamieszania.
Na 9 czerwca zaplanowano zakończenie prac i ten fragment drogi będzie w pełni przejezdny.
